JESIENNE LĘKI
JESIENNE LĘKI W NASTROJOWYM WIERSZUWITOLDA SAS-NOWOSIELSKIEGO
JESIENNE LĘKIPrzedwczoraj jeszcze zieleń, złoto zmięte – wczoraj,Dzisiaj nagie konary i zmarznięty ranekNiby trwa złota jesień i słońce wysokoPrzecież- grudzień nadejdzie, to już zapisane!Do wiosny tak daleko, te miesiące długie,Mrok, jak szara ameba, z wolna świat pochłaniaA potem biel nadejdzie, stanie się biel wkołoBiały sad, biała droga, w lesie biała łania…Karta śniegu na polu, na niej ślad drobionyUcieczka zapisana mysią kaligrafią,Odcisk skrzydeł na śniegu i bieg zakończony,Kolejny byt maleńki na swój kres natrafił.Jaki ptak będzie śledził Twe ślady na śniegu?Jaka sowa milcząca już patrzy na Ciebie?Czy spogląda z konarów, czy krąży po niebie,Czy zdążasz nowej wiosny ujrzeć kwiaty blade?Nocą gwiazdy bliźniacze, sierp księżyca w dole,Listopad nocnym chłodem bliskość swą zaznaczaA ja mały człowieczek ciepło wiosny wolęGdy życie ptasim śpiewem w las zbudzony wraca….Ojców-Złota GóraWitold Sas-Nowosielski