TO JUŻ OSTATKI!
TO JUŻ OSTATKI !
Gdy karnawał szaleje, choć na polu śnieg… wieje,
z głębi płynie potrzeba radości,
błądzą myśli po głowie, marzysz wciąż o sposobie
jak tu spędzić choć chwilę wśród gości
Trzaśnie ogień w kominku, kawa miele się w młynku,
zapach pączków oddech mocno zatyka,
naleweczka się chłodzi, łyczek wszak nie zaszkodzi
przy śledziku co karnawał zamyka.
Tu i tam trwają bale, jak to przy karnawale,
ale nie ma to jak „domówka”
tłusto, hucznie, wesoło, gwarno, miło wokoło
i po nocy nie pęka główka.
bs